Pages - Menu

wtorek, 5 lutego 2013

Pobudka, wstać! Płomykowi orzeszków dać.

Po rozsypaniu na poręczy balkonu orzeszków, wizyta wiewiórki była kwestią czasu. Puszyste stworzenie w zimowej, popielatej szacie zjawiło się wczesnym rankiem. 
Co ciekawe, nie zaczęła od śniadania, lecz dobre 15 minut spędziła...drzemiąc na balkonowym słupku. Wyraźnie było widać, że oczy jej się "kleją", a głowa kiwa jak u pasażera autobusu na trasie Kielce-Łódź. W końcu jednak zaczęła zjadać orzeszki, wzbudzając zachwyt mój i kota, który jak zaczarowany obserwował ją przez szybę.


Wiewiórka pospolita (Sciurus vulgaris) nie zapada w sen zimowy i jest aktywna podczas krótkiego, zimowego dnia, który spędza głównie na poszukiwaniu pokarmu. Podstawowym składnikiem jej diety są nasiona drzew iglastych, orzeszki bukowe, żołędzie, orzechy i grzyby, które potrafi suszyć wbijając na gałęzie drzew. Latem nie pogardzi również jajami ptaków, a nawet pisklętami. Dzienna porcja żywności dla wiewiórki waha się w zależności od pory roku. Latem ok. 85 g/dzień i mniej zimą (ok. 35 g/dzień). Wiewiórki prowadzą samotny tryb życia, nie są jednak terytorialne. W pary łączą się tylko podczas rui.

Wiewiórka pospolita zmienia szatę z szarej na rudobrązową wiosną. Umaszczenie wiewiórek jest najbardziej zróżnicowane pośród niemal wszystkich ssaków w krainie palearktycznej. Od jasnoczerwonego, przez rude, z kremowym na brzuchu, czarnym na głowie i plecach do ciemnobrązowego. W niektórych rejonach Europy spotykane są również osobniki zupełnie czarne.


Wiewiórki mają doskonały zmysł wzroku, węchu, słuchu i dotyku. Porozumiewają się ze sobą za pomocą mowy ciała, charakterystycznych dźwięków i sygnałów chemicznych. W grupach rodzinnych w komunikacji posługują się także dotykiem.

Ciekawe gdzie też nasz Płomyk uwił sobie gniazdo? Wokół domu i w ogrodzie pełno jego śladów na śniegu. Są bardzo charakterystyczne - odciski dłuższych, tylnych łap znajdują się zawsze przed odciskiem małych, przednich łapek. Może to on jest źródłem dziwnego skrobania, które często słychać było latem na dachu?  Mam przeczucie, że tej wiosny ogród odkryje przede mną kolejną tajemnicę.

8 komentarzy:

  1. A skąd wiesz, że to ON? I czemu akurat Trasa Łódź-Kielce? Wiem, że spanie na tej trasie może być tragiczne w skutkach....;) K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intuicja mi mówi, ze to ON, czyli wiewiór ;). Jest bardzo śmiały. A trasa Kielce-Łódź...hmmm... sama na niej spałam, ale i słyszałam mrożące krew w żyłach opowieści o nieoczekiwanych atakach narkolepsji wśród pasażerów ;P

      Usuń
  2. Nasze wiewiórki są ładniejsze :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej ciekawi mnie ten wczesny ranek, kiedy pojawiła się wiewiórka:) Która to była godzina 11.00:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fotki bardzo udane.
    Płci określić się ze zdjęć nie da, zasadniczo jednak (wg moich obserwacji) samczyki są śmielsze.
    Po dachu przechadzać się mogła kuna.
    Blog ustawiam w obserwowanych i będę kibicował kolejnym postom
    Powodzenia
    Maciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz. W takim razie jest duże prawdopodobieństwo, że to samczyk :). Myślę, że i kuna u nas mogłaby się z powodzeniem znaleźć. Otoczenie temu sprzyja. Latem kot pogonił jakieś brązoworude stworzenie, które uciekało tak szybko, że jedyne co byłam w stanie określić to kolor. Na pewno znajdzie się na blogu, jeśli ją wytropię. Ja również ustawiam Twojego bloga w obserwowanych i wyczekuję kolejnych postów opisujących zachwyt nad mikro i makrocudami przyrody :)

      Usuń