Jak pokonać zimową melancholię? Skąd czerpać energię, kiedy śnieg za oknem odbiera nadzieję na to, że wiosna w ogóle kiedyś nadejdzie? Nic nie pomaga mi bardziej niż moje storczyki.
 |
Phalaenopsis |
Ich dziwne, "zwierzęce" kwiaty i rytm kwitnienia, dzięki któremu mogę cieszyć się żywymi barwami nawet w środku zimy.
 |
Paphiopedilum |
Orientalne kwiaty Phalaenopsisa lub Dendrobium przywodzą na myśl daleką Tajlandię, gdzie storczyki, hibiskusy, palmy kokosowe i reszta niewyobrażalnie wprost różnorodnego świata roślinnego potrafi rozkwitnąć w ciągu jednej nocy, lub nawet po jednym deszczu.
 |
Phalaenopsis |
 |
Cymbidium |
Czego więc trzeba, żeby w zimowy dzień przenieść się z Północy do dawnego Królestwa Syjamu? Szamański rytuał jest w tym przypadku dość prosty. Zgromadź swoje storczyki w południe, przy najbardziej słonecznym oknie. Zapal kadzidełko. Wpatruj się w ćmopodobne kwiaty.
Opcjonalnym "dodatkiem" wzmacniającym moc rytuału może też być kot syjamski.
Jednak w kwestii kota szaman musi się mieć na baczności. Dość często niebieskookie stworzenie zaczyna podgryzać storczyki, łatwo zatem wypaść z transu.
Miłej podróży...
Udała się podróż? Twoja melancholia ma bardzo romantyczny wymiar. A storczyki rzeczywiście są zjawiskowe. Żaden artysta nie wymyśliłby nic piekniejszego. Pozdrawiam serdecznie z cieplejszego południa.
OdpowiedzUsuńTo prawie jak pozdrowienia z Tajlandii! ;). Rzeczywiście, natura jest artystą niedoścignionym. Szkoda tylko, że człowiek próbuje tak często ulepszać jej dzieła. Przykładem są chociażby niebieskie, sztucznie barwione Phalaenopsisy :(. A co do podróży, to nie trwała zbyt długo. Kot zaczął domagać się uwagi i trzeba było zawrócić w pół drogi ;)
UsuńTa granica jest bardzo ulotna. Właściwie wszyscy ulepszamy, a raczej zmieniamy naturę, niestety z różnym skutkiem. Zapraszam Cię serdecznie po wyróżnienie "Lubię Twój ogród". Buziaki.
UsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń